poniedziałek, 25 lutego 2013

Wieści ze SKARBCA - narodziny

W Stadninie Koni Huculskich SKARBIEC klacze źrebią się w sposób naturalny, samodzielnie na pastwisku, w obecności ogiera i pozostałych klaczy ze stada, tak jak w każdym tabunie koni. Jest tak od początku istnienia stada hucułków w SKARBCU. Gdy źrebi się przewodniczka stada Wadera wszyscy raczej trzymają się z daleka, natomiast gdy rodzi klacz stojąca niżej w hierarchii, porządku pilnuje Wadera, ewentualnie klacz będąca zaraz za nią w hierarchii. Ogier wykazuje pewne zainteresowanie, ale nigdy nie jest nachalny, ani tym bardziej agresywny.

W roku 2012 Wadera zrobiła nam niespodziankę. Odkąd została najważniejszą klaczą SKARBCA, czyli od początku jego istnienia, nigdy nie wyźrebiła się na oczach ludzi. Zazwyczaj źrebiła się w nocy, albo wczesnym rankiem, a rodziła źrebaka prawie co rok. Natomiast w zeszłym roku, być może ze względu na swoje dwudzieste urodziny, zrobiła nam prezent i wyźrebiła się na naszych oczach, około godziny 10 rano. Było to wspaniałe. Źrebaczek, po wylizaniu przez mamusię, rozpoczął walkę z grawitacją. Nie trwało to długo. Chwiejąc się na chudych nóżkach zaczął szukać wymienia - to już było trudniejsze. Źrebak zawsze mniej więcej wie gdzie należy szukać, ale czasem ma się aż ochotę pomóc takiemu maluchowi, który trąca bok mamy to z jednej strony, to z drugiej, szuka między nogami, albo nawet z przodu i kiedy wygląda, że już znalazł, to okazuje się, że jednak minął wymiono i musi zaczynać od nowa. Czasem pomaga sama klacz. Welur, bo takie imię dostał źrebaczek od Wadery, miał pewne problemy ze znalezieniem mleka, ale w końcu mu się udało.



Pierwsze chwile Welura można zobaczyć na YouTube:


Wszelkie prawa do zdjęć i filmu należą do SKH Skarbiec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz